Listopad jest miesiącem refleksji i zadumy nad naszym losem.Co dalej będzie się działo z naszymi duszami po śmierci? Refleksja ta coraz powszechniej jest dla niektórych osób zakłócana przez diaboliczne praktyki wprowadzające demoniczną atmosferę, w formie niby-niewinnej zabawy, bez zastanowienia się nad jej skutkami zwaną „świętem” Halloween. Czy przebieranie się za potwory, wampiry, kościotrupy, diabły i demony ma być wyrazem rozrywki, czy nowego polskiego obyczaju? Wiadomo,że większośc nowych i nieznanych nam,a jak najbardziej rozpowszechnianych po za granicami naszego kraju obyczajów,bardzo szybko wchłaniamy dla siebie i traktujemy jak swoje.I tak też jest z Halloween,które bardzo szybko stało się "naszym" świętowaniem,szczególnie w kręgach młodzieży,nowo-bogackich. Mnie osobiście,ani to nie razi,ani nie przeszkadza.Fajnie,że zamiast mordobicia,młodzi chociaż przez jeden wieczór fajnie się bawią.Dlatego dzisiaj życzę wszystkim: